Artykuły oznaczone: #liczenie
Robienie celowych błędów – czy ma to walor edukacyjny?
Jednym ze sposobów na zachęcenie dzieci do większej uważności i też przy okazji zabawy – jest robienie celowych błędów i pozwolenie dzieciom na ich zauważenie. Czy taki sposób ma sens? Czy może jest to tylko wymówka dla dorosłego, który te błędy rzeczywiście robi i nie chcę się do nich przed dzieckiem przyznać? ;) Postaram się w artykule odpowiedzieć na te pytania opierając się na własnych doświadczeniach.
Mamo, a co jest po 99?
Tego poranka podróż do przedszkola mijała nam wyjątkowo spokojnie. W głowie planowałam już dalszą część dnia, a w tle słyszałam, jak moja córka zaczęła cichutko liczyć. I tak jechałyśmy w ciszy, przerywanej od czasu do czasy zapytaniami: „Mamo, a co jest po 79?”, a potem „Mamo, a co jest po 89?” i jeszcze „a co jest po 99?”...
Ciekawa, choć mało praktyczna zagadka matematyczna
Pewnego lipcowego dnia, spacerując z rodziną, przechodziliśmy obok pola żyta gotowego do zbioru. Zaświtała mi w głowie pewna myśl: „A gdyby tak zebrać wszystkie ziarenka z tego pola…”. Chwilę potem myśl ta przerodziła się w zagadkę, która niesamowicie nas wciągnęła.
Jak zbudować u dziecka podstawy do nauki matematyki w przyszłości?
11 listopada wybraliśmy się na małą przejażdżkę. Na początku podróży powiedziałem do moich dzieci: liczcie, ile flag mijamy pod drodze. Efekt? Wielka ekscytacja i totalne zaangażowanie w szukanie i liczenie flag.
Inspirujące zwierzęce ciekawostki, czyli małe może wiele
Zdecydowana większość dzieci marzy o tym, by jak najszybciej urosnąć i stać się dorosłym. Maluchy obserwują swoich rodziców wykonujących codzienne obowiązki, a jednocześnie wspierających ich w trudnych chwilach. Widzą również dorosłych, którzy korzystają z wolności, o jakiej (póki co) one mogą jedynie pomarzyć.
Matematyka w rękach płytkarza, czyli jak działania układają się na podłodze
Ten artykuł zabierze Was w niezwykłą podróż w świat płytek ceramicznych i matematyki. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, w jaki sposób płytkarz wykorzystuje swoje matematyczne umiejętności w pracy? Otóż okazuje się, że układanie płytek to nie tylko rzemiosło, ale również pewna forma sztuki matematycznej.
Mamo, daleko jeszcze…? Zabawa matematyczna
„Mamo, daleko jeszcze...?”. Nie wiem jak Wy, ale ja to pytanie słyszę dość często. Co ciekawe, nie jest istotne, czy wyruszyliśmy w długą trasę, czy tylko przejść się do pobliskiego sklepu. Na szczęście mam na to sposób…
Wakacyjna matematyka. Bez kartki papieru i kreatywnie
A wszystko zaczęło się niepozornie... Czekaliśmy na obiad w restauracji, a Wiktosia z zaciekawieniem wpatrywała się w blat stołu, analizując wytłoczony w nim wzorek z kół. Kółka układały się w 4 trójkąty. Zafascynowana postanowiła zbadać go dogłębnie, najpierw dotykając go paluszkami, a potem w ruch poszło narzędzie, które wykorzystuje codziennie... czyli jak przystało na ciekawą świata 5-latkę... zaczęła liczyć, sprawdzając, ile to kółek w takim jednym trójkącie może być.