Robienie celowych błędów – czy ma to walor edukacyjny?

obraz

Artykuł z kategorii

Edukacja i rozwój dziecka

Opublikowano:

Jednym ze sposobów na zachęcenie dzieci do większej uważności i też przy okazji zabawy – jest robienie celowych błędów i pozwolenie dzieciom na ich zauważenie. Czy taki sposób ma sens? Czy może jest to tylko wymówka dla dorosłego, który te błędy rzeczywiście robi i nie chcę się do nich przed dzieckiem przyznać? ;) Postaram się w artykule odpowiedzieć na te pytania opierając się na własnych doświadczeniach.

Błąd w telewizji

Jakiś czas temu oglądałem program, w którym gość zaproszony do programu zagubił się w tłumaczeniu sposobu na naukę tabliczki mnożenia. Sposób opierał się na pewym tricku, a gość programu sam się w nim… zagubił. Podał błędny wynik działania. Prowadzący sprawdzili na kalkulatorze i okazało się, że był to błąd. Jak zareagował gość programu? Oczywiście powiedział, że był to celowy błąd i tym działaniem chciał pokazać, że błędy w edukacji można zrobić… Niestety nie był w tym autentyczny i obstawiam, że większość osób mu nie uwierzyła. Ja też nie.

Lekcje polskiego

Będąc w szkole podstawowej moja świetna wychowawczyni i nauczycielka polskiego powiedziała do klasy: „słuchajcie, pisząc na tablicy – co jakiś czas – będę robiła celowe błędy. Kto ten błąd zauważy, dostanie plusik.” Powiem Wam, że to zadziałało na klasę absolutnie ekscytująco! Każdy bardzo uważnie śledził wszystko, co Pani nauczycielka pisała na tablicy… Z jednej strony każdy chciał zdobyć plusik, a z drugiej… chciał poczuć satysfakcję, że ten błąd wyłapał!

Jestem ekspertem

Ten przykład tak mi utkwił w głowie, że sam tak robię z moimi dziećmi. Robię celowe błędy, żeby mogły mnie poprawić. Albo pytam się ich: „Słuchajcie, jak ułożyć te puzzle? Mi się mieszają!”. I wtedy mój synek mówi najczęściej: „Tata, ja Ci pomogę!”. Taka zabawa ma wiele plusów. Po pierwsze – pokazujemy, że możemy się pomylić, a po drugie… dzieci mogą się w tych sytuacjach poczuć ekspertami! Choć czasami może dojść do śmiesznych sytuacji, np. kiedy mój synek ogłasza każdemu wokoło, że Tata nie potrafi układać puzzli :D

Poważny błąd w tabliczce

A wracając do tabliczki mnożenia chciałbym przytoczyć historię, którą znalazłem na jednym z profili na portalu Linkedin (artykuł napisany przez Panią Maheshwari Jani).

„Wszyscy chodziliśmy do szkoły i uczyliśmy się tabliczki mnożenia.

Dziś dzielę się z Wami metaforą/historią związaną z nauką tabliczki mnożenia.

Któregoś dnia nauczycielka napisała na tablicy następujące działania:

9×1=7

9×2=18

9×3=27

9×4=36

9×5=45

9×6=54

9×7=63

9×8=72

9×9=81

9×10=90

Kiedy skończyła, spojrzała na uczniów, a oni wszyscy się z niej śmiali, ponieważ pierwsze równanie było błędne, po czym nauczyciel powiedział, co następuje:

„Pierwsze działanie napisałam źle, bo chciałam, żebyście nauczyli się czegoś ważnego. To było po to, żebyście wiedzieli, jak świat na zewnątrz was potraktuje. Widzicie… napisałam PRAWIDŁO działania 9 razy, ale nikt z was mi nie pogratulował za to; wszyscy śmialiście się i krytykowaliście mnie z powodu jednej złej rzeczy, którą zrobiłam. Oto lekcja...:

„Świat nigdy nie doceni dobra, które robisz milion razy, ale skrytykuje jedną złą rzecz, którą zrobisz…”

Podsumowanie

Jak dla mnie sposób na celowy błąd jest super, warto go stosować, ale trzeba być w tym autentycznym i robić to z sensem. Nie ma nic gorszego niż zrobienie prawdziwego błędu, nie przyznanie się do niego i powiedzenie: „Zrobiłem to specjalnie!”. Bez sensu…


  1. Tagi:

  2. #matematyka
  3. #dziecko
  4. #szkoła
  5. #liczenie
  6. #tabliczkamnożenia

O autorze

Mateusz Grabowski

Mateusz Grabowski

Można powiedzieć, że prawie całe swoje życia gra w karty :) Współtwórca marki założonej w latach 90 przez swojego ojca, Andrzeja Grabowskiego. Wychował się na Kartach Grabowskiego. Dzisiaj zarządza firmą i odpowiada za generowanie nowych pomysłów i nakreślania dalszych kierunków działania. Uwielbia pracę z ludźmi. Twórca kanału na Youtubie i podcastu na Spotify "Karty Na Stół - Mateusz Grabowski". W programie Karty Na Stół opowiada o tym, jak z sukcesem rozwijać własną firmę i mieć przy tym dużo czasu dla rodziny.

Zobacz wszystkie artykuły tego autora

 

Nie przegap nowych artykułów.