Piękno rodziny polega przede wszystkim na zdrowych relacjach, zaufaniu i otwartości na siebie. To jest ideał! Każdy z nas, tak myślę, wyobrażał sobie, że z kim, jak z kim, ale z dziećmi będzie potrafił się porozumieć. Przecież jesteśmy z nimi praktycznie od dnia narodzin. Każdego dnia z maluchem rozmawialiśmy, gaworzyliśmy w jego języku, na jego uśmiech reagowaliśmy uśmiechem, więc co mogło się stać? Co więcej, okazało się, że im starsze dziecko, tym więcej trudności komunikacyjnych. Pojawiają się pierwsze bunty, coś idzie nie po mojej myśli, a jeszcze gorzej, gdy nie idzie po myśli naszego malucha... Coś zatem trzeba z tym zrobić. Spróbujemy?