Dzieci grają w otwarte Karty - czyli co tak naprawdę myślą o Kartach Grabowskiego?
Jakiś czas temu wpadliśmy z wizytą do szkoły Mieszko w Poznaniu, gdzie Karty Grabowskiego na lekcjach matematyki 🧮 są na porządku dziennym. Bez znaczenia, czy gra odbywa się na początku, na końcu, czy w trakcie trwania lekcji, czy przerwy - gry z Kartami Grabowskiego zawsze wywołują emocje i spełniają swoje określone funkcje.
Zobaczcie, jak to działa!
Gra Kartami w szkole, którą odwiedziliśmy, to stały element zajęć. Pełni wielorakie funkcje, począwszy od porannej rozgrzewki, do pobudzenia na ostatniej lekcji, kiedy to wszyscy po długim dniu, myślą już tylko o czekającym na nich smacznym obiedzie. Gra Kartami sprawia, że zamiast nudnego odliczania minut do końca zajęć, zajmujemy mózg zabawą, podczas której czas leci jak szalony.
Ponadto to wspaniały przerywnik w trakcie lekcji - chwila oderwania się od pisania w zeszycie i złapania oddechu przed dalszym rozwiązywaniem trudnych i złożonych zadań z podręcznika. Takie 5 minut przydaje się dzieciom, ale też nauczycielom.
Nie można nie wspomnieć o integracyjnej funkcji kart. Nic tak przecież nie łączy jak wspólna zabawa. Szkolna ławka to wciąż miejsce zawierania przyjaźni na całe lata. Czemu nie, przyjaźń równie dobrze może zawiązać się także przy partyjce w Karty Grabowskiego.
Ale dość naszych wywodów! Oddajemy głos dzieciom, które zdecydowały się zagrać z nami w otwarte karty i opowiedzieć o swoich odczuciach. Oto informacje z pierwszego frontu i nasze komentarze:
Marianna, IV klasa
"O Kartach Grabowskiego tak od siebie to mogę powiedzieć tyle, że no fajnie jest, jak się uczy matematyki przez zabawę, a poza tym moja klasa się wtedy uspokaja i jest po prostu lepiej na lekcji.”
W sytuacjach kryzysowych, kiedy klasa jest wyjątkowo marudna lub głośna, warto sięgnąć po Karty i po prostu zagrać. Do wyboru oprócz gier sportowych i na rywalizację są także gry spokojne, które wymagają od uczestników skupienia. Taka cisza, podczas której dzieci wykonują obliczenia matematyczne to miód na uszy dla nauczyciela matematyki.
Wiktoria, VII klasa
„Na początku też miałam bardzo duże trudności z tabliczką mnożenia, pamiętam. I te Karty mi bardzo pomogły i naprawdę to jest taka nauka, taka przyjemna nauka.”
Skoro dzieci, mówią, że nauka z Kartami Grabowskiego to przyjemna nauka, to coś w tym jest :) Sekretem Kart jest nauka przez zabawę. Dzieci nie czują, że się uczą, a nauka to taki bardzo przydatny efekt uboczny.
Mateusz, VII klasa
„No i też nie ukrywajmy, że to jest takie odstąpienie od normalnych lekcji, pisania w zeszycie i robienia zwykłych zadań.”
Przełamanie rutyny jest bardzo ważne. Każda chwila, gdy dzieci mogą oderwać się od zwykłych zadań, jest zbawienna. To odpoczynek, złapanie oddechu, chwila relaksu dla dzieci, dla których matematyka to stres. Gra w Karty pozwala zmienić ich postrzeganie na temat okrytego złą sławą przedmiotu. Przecież nie taki diabeł straszny jak go malują!
Wiktoria, VII klasa
„Zawsze jak gramy to wychodzi coś ciekawego.”
I to prawda! Są sytuacje, których nie da się przewidzieć i to jest najpiękniejsze w kartach. Przygotujcie się na salwy śmiechu, dobrą zabawę i pytania w stylu: zagramy jeszcze raz?
Lena, V klasa
„Kiedy wygrywam, czuję się fajnie. Jestem szczęśliwa. No, ale jak przegram, to też nie jestem smutna, tylko się cieszę w ogóle, że się dobrze bawiłam przy grze.”
Alek, VII klasa
„To jest taka po prostu endorfina. To jest przyjemność - wygrywanie. Ogólnie rywalizacja.”
Rywalizacja jest w stanie pobudzić do działania wszystkich uczniów, dzięki czemu każdy może spróbować swoich sił. Tutaj właśnie buduje się pewność siebie - to motywacja dla uczniów, którzy dobrze radzą sobie z matematyką, ale też dla tych, którym nauka sprawia problemy. Ponadto gra Kartami to taka mini szkoła życia - uczymy się tu zasad fair-play, które przydają się na każdym etapie życia.
Marianna:
„Wygrana w Kartach Grabowskiego zależy od szczęścia, umiejętności, a czasami od strategii.”
Umiejętności to nie wszystko, bo w kartach trzeba mieć też szczęście - element losowości sprawia, że rozgrywka robi się ciekawsza.
Dawid, V klasa
„Uważam, że w Karty Grabowskiego można zagrać prawie wszędzie. Ja zabieram je do babci i dziadka często, na wyjazdy w wakacje nad morze, w góry. Wszędzie prawie.”
Karty są poręczne i z łatwością zmieszczą się do wakacyjnej walizki czy plecaka. Gdybyśmy mogli zabrać jedną grę na bezludną wyspę, byłyby to Karty Grabowskiego!
Wiktoria, VII klasa
„Pamiętam, jak wszyscy na początku się tak ekscytowali, że jest coś nowego, że jest coś innego na tych lekcjach matematyki i później to tak wyszło, że po prostu graliśmy co jakiś czas i zawsze się cieszyliśmy, że jest możliwość czegoś innego na tych lekcjach."
Urozmaicenie lekcji jest bardzo ważne. Karty budzą ciekawość i warto ją stale pobudzać i wykorzystywać, a na pewno zaprocentuje to na koniec roku szkolnego!
Mamy nadzieję, że dzieci przedstawiły wystarczająco dużo argumentów za stosowaniem Kart Grabowskiego na lekcjach w szkole. To wspaniała zabawa zarówno dla nauczycieli, jak i uczniów - wystarczy spojrzeć na ich uśmiechy!
Zobacz film