Blog

Edukacja i rozwój dziecka

Praktyczne porady i sprawdzone metody wspierania rozwoju dziecka. W tej kategorii znajdziesz artykuły na temat pedagogiki, psychologii dziecięcej oraz najlepszych praktyk edukacyjnych.

Zajęcia w szkole, które zachwycą dzieci!

Dziś praca nauczyciela jest trudna. Mamy liczne klasy, przepełnioną podstawę programową i coraz więcej uczniów z deficytami. Jednocześnie, swobodny dostęp dzieci do urządzeń elektronicznych i mediów sprawia, że trudno utrzymać ich uwagę przez 45 minut, prowadząc lekcję, podczas której młodzi ludzie będą siedzieć w ławkach i wypełniać ćwiczenia według wskazówek nauczyciela lub słuchać wykładu.

Edukacja i rozwój dziecka

Jak nie odkładać zadań na potem? Technika pomodoro

Przez cały okres mojej edukacji bardzo często zdarzało mi się odkładać naukę do sprawdzianu czy egzaminu na ostatnią chwilę. A gdy dostawałam dobrą ocenę, ten nawyk niestety się wzmacniał. I dopiero gdy zaczęłam pracować, pojawiło się pierwsze dziecko, więcej obowiązków, a czasu coraz mniej – okazało się, że ten nawyk odkładania zadań na później bardzo mi utrudnia życie.

To dziecko jest niegrzeczne - historia Stasia

Są wśród nas, widzimy je na ulicy, w szkole, podczas dodatkowych zajęć. Zauważamy je zazwyczaj w sytuacjach, kiedy ich zachowanie odbiega od ogólnie przyjętych zasad. Wtedy, kiedy krzyczą w supermarkecie, kiedy biją, kopią, gryzą inne dzieci, kiedy rzucają się na chodniku w wielkiej złości. Mają opinie dzieci niegrzecznych, mówi się, że są niewychowane. Wytyka się je palcami. W szkole traktuje się jak dziwaków. Poznajcie historię Stasia, który w opiniach wielu, był właśnie takim dzieckiem.

Czy gra karciana może być dla dziecka bardziej atrakcyjna niż komputer?

Jako rodzice, opiekunowie czy nauczyciele zapewne nieraz zastanawiamy się, jak nadążyć za zmieniającym się światem. W końcu chcemy być na bieżąco z zainteresowaniami dzieci, by chociaż przez chwilę nawiązać z nimi nić porozumienia. To pozwala budować relację będącą bezcenną wartością. Dla współczesnej młodzieży komputer to nieodłączna część rzeczywistości. Czy gry karciane to już przeżytek? A może mają jednak w sobie tę ukrytą magię, która nawet teraz jest w stanie oczarować młode pokolenie? Czy możliwe jest odkrycie wraz z dzieckiem zupełnie nowego oblicza tej rozrywki, dodatkowo łącząc przyjemne, z pożyteczną nauką matematyki?

RACJA CZY RELACJA? – czyli o tym, czy warto postawić na swoim...

Piękno rodziny polega przede wszystkim na zdrowych relacjach, zaufaniu i otwartości na siebie. To jest ideał! Każdy z nas, tak myślę, wyobrażał sobie, że z kim, jak z kim, ale z dziećmi będzie potrafił się porozumieć. Przecież jesteśmy z nimi praktycznie od dnia narodzin. Każdego dnia z maluchem rozmawialiśmy, gaworzyliśmy w jego języku, na jego uśmiech reagowaliśmy uśmiechem, więc co mogło się stać? Co więcej, okazało się, że im starsze dziecko, tym więcej trudności komunikacyjnych. Pojawiają się pierwsze bunty, coś idzie nie po mojej myśli, a jeszcze gorzej, gdy nie idzie po myśli naszego malucha... Coś zatem trzeba z tym zrobić. Spróbujemy?

Jak pomóc dziecku w nauce

Jestem nauczycielem matematyki w klasach od IV szkoły podstawowej do III liceum. Wiem, jak ważna jest rola rodzica w edukacji matematycznej dziecka. Co ciekawe, czasami wystarczy bardzo niewiele, aby pomóc dziecku rozwijać się matematycznie i udowodnić, że matematyka nas otacza. Dam Wam kilka wskazówek, które każdy z Was może wprowadzić już teraz, by pomóc dziecku w nauce.

Rower na lekcji…?!

Chyba każdy z nas słyszał hasło: Sport to zdrowie! Ta maksyma szczególnie ma zastosowanie w dzisiejszych czasach. W dobie nauki zdalnej i częstszego korzystania z komputerów ruch może być dla dzieci zbawienny. Z jednej strony element ruchu może być świetnym przerywnikiem w trakcie nauki i sposobem na rozładowanie energii. Z drugiej pozwala również umysłowi na odpoczynek i zbudowanie koncentracji. Idąc dalej – jak myślicie – czy ruch można połączyć z nauką matematyki? W tym artykule pokażemy Wam ciekawy przykład z USA.

Co mam dziś napisać?

Zadzwonił do mnie ostatnio znajomy i poprosił, żebym coś napisał. Nie miałem ochoty nic pisać… co mam napisać? Mam tyle pracy, że nie mam czasu pisać… Po chwili refleksji przypomniał mi się stary dowcip, kiedy to kierownik budowy upomina swojego pracownika, ponieważ nie zostało wykonane to, co powinno już być dawno zrobione. Bardzo zakłopotany pracownik odpowiada wówczas szefowi : „Szefie my tak szybko biegamy z tymi taczkami, że nie nadążamy ich załadować”. Pomyślałem: czas się zatrzymać i spojrzeć na wszystko nieco z boku.