Nauczyłem się tabliczki mnożenia dzięki Kartom Grabowskiego
Karty stworzył mój Tata, Andrzej Grabowski. Miałem to szczęście, że tabliczkę mnożenia opanowałem w formie zabawy, właśnie grając w Karty Grabowskiego (wtedy znane jako karty matematyczne Tabliczka mnożenia). Doskonale pamiętam te emocje, które towarzyszyły mi w trakcie gier oraz moje nastawienie do matematyki. Aż do teraz pozostało ono pozytywne. Z perspektywy czasu mogę też powiedzieć o jednej z ważniejszych korzyści z grania w Karty: nie bałem się kolejnych tematów, które pojawiały się na matematyce. Dla jasności – nigdy nie miałem też ambicji, żeby być olimpijczykiem, ale solidny podstawy matematyczne pozwoliły mi spać spokojnie i nie drżeć nerwowo przed każdym sprawdzianem :)
Pomyślałem, że ważne będzie kilka słów wstępu o mnie, w końcu całe życie gram w Karty. Dzisiaj mogę Wam o nich opowiedzieć zarówno z perspektywy użytkownika (jako dziecko) oraz osoby, która wciąż się tym fascynuje w dorosłym życiu.
Co wchodzi w skład kompletu Kart?
Karty Grabowskiego Tabliczka mnożenia to talia kart czarnych (z działaniami) i kart czerwonych (z wynikami). Do Kart dołączona jest książka z opisami 11 gier. Jest też Dodatek – książka z opisami kolejnych 45 gier. To tak w żołnierskich słowach można odpowiedzieć na pytanie „Co wchodzi w skład kompletu?”. Jednak nie za wiele to o kartach mówi, a nam zależy na zgłębieniu tematu, więc idziemy dalej :)
Konstrukcja graficzna Kart
Bardzo ważnym elementem edukacyjnym w Kartach Grabowskiego jest ich konstrukcja graficzna - w końcu ważne jest, aby dziecko rozumiało mnożenie, a nie tylko znało tabliczkę mnożenia na pamięć. Spójrzcie na karty poniżej.
Mamy kartę 3x4 oraz 12, a poniżej kartę 2x6 oraz również 12.
Na środku karty 3x4 mamy kafelki - 3 rzędy po 4 kafelki w każdym. Jeśli dziecko nie zna danego przypadku mnożenia, może je po prostu policzyć. Kwadraciki są więc bardzo ważne na samym początku, kiedy dziecko jeszcze nie zna tabliczki mnożenia!
Z kolei na karcie 12 mamy dwa układy kafelków. Jest tak dlatego, że liczba 12 jest wynikiem dwóch działań (z tabliczki mnożenia do 100 oczywiście :)): 3 x 4 oraz 2 x 6. A dlaczego są dwie karty 12 w talii? Bo każda karta ma swoją parę. Para kart to jedna karta czarna i pasująca do niej karta czerwona (np. 3 x 4 i 12).
Ucząc się mnożenia, bardzo ważne jest, aby dzieci zrozumiały, że jest ono przemienne. Już sama konstrukcja kart świetnie to ułatwia. Kiedy obrócimy kartę 3 x 4 o 180 stopni, u góry widzimy działanie: 4 x 3. Przemienność mnożenia obrazują również same kafelki. Na środku karty 3 x 4 mamy 3 rzędy po 4 kafelki, a gdy kartę obrócimy o 90 stopni - widzimy 4 rzędy po 3 kafelki.
Wybór odpowiednich kart na początek
Jeśli dziecko jeszcze nie zna tabliczki mnożenia – nie gramy od razu całą talią kart. Karty Grabowskiego zawierają działania i wyniki z tabliczki mnożenia w zakresie do 100. Na samym początku wybierzmy mniejszy zakres, np. do 30, czy nawet 20. Ba – nawet do 10! Wtedy dziecko będzie mogło na spokojnie obliczyć wynik działania (pomocne będą kwadraciki) i wziąć udział w grze. Nie musi znać tabliczki, żeby grać kartami. Z biegiem czasu będzie ją stopniowo poznawało i uczyło się jej w trakcie przemyślanych gier.
Gry z kartami
Najważniejszym elementem w komplecie kart są gry, a jest ich wiele :) W książce dołączonej do kart jest ich aż 11 (a w Dodatku kolejnych 45 gier). Na samym początku polecamy gry najłatwiejsze (gry różnią się pod kątem stopnia trudności). Świetna na początek jest zabawa Dobieranie do pary. Pozwala ona zapoznać się z kartami i jest wstępem przed kolejnymi grami, jak Piotruś matematyk, Czarna-czerwona, Salto czy Zaczarowany bank.
Czarna czy czerwona?
Jedną z gier z instrukcji jest Czarna-czerwona” Jej stopień trudności to jedna gwiazdka (czyli najłatwiejszy). Pokażę Wam, jak na przykładzie tej gry sami możemy modyfikować jej poziom trudności. Na samym początku szybko wytłumaczę, na czym ona polega.
Karty rozkłada się w rozsypance, tworząc tzw. BANK. Gracze dążą do tego, żeby wyjąć z niego jak najwięcej kart. Aby zdobyć kartę z banku, trzeba najpierw odgadnąć jej kolor, a następnie udzielić na nią prawidłowej odpowiedzi. Odpowiedzią w przypadku karty czarnej (czyli z działaniem) jest oczywiście podanie wyniku mnożenia. A w przypadku karty czerwonej (czyli karty z wynikiem) - chodzi o podanie pasującego do niej działania.
Gra jest bardzo prosta, ale jest dla dzieci emocjonująca i świetna na początek. W jaki sposób możemy modyfikować jej poziom trudności jeśli myślimy o dziecku, które dopiero poznaje tabliczkę mnożenia? Wybieramy oczywiście mniejszy zakres. I wtedy do rozsypanki wybieramy karty z zakresem tabliczki mnożenia np. do 10, czy 20. A jak już dziecku idzie coraz lepiej i widzimy, że te przypadki ma już opanowane możemy w kolejnej rozgrywce wprowadzić jedną, bądź kilka kart o wyższych wartościach.
Podsumowanie
Dziecko uczy się tabliczki mnożenia z Kartami Grabowskiego poprzez przemyślane, emocjonujące gry, które wyzwalają naturalną motywację do nauki. Nie musi jej znać, żeby się nimi bawić :) Zachęcamy do tego, żeby zaczynać od gier spokojnych, z jedną gwiazdką. Podczas takich gier dziecko może spokojnie, w swoim własnym tempie, obliczać wyniki działań i podawać odpowiedzi. Nie wymagajmy, aby od razu uczyło się tabliczki mnożenia na pamięć - to przyjdzie naturalnie. Tym sposobem stawiamy mocne fundamenty pod dobre opanowanie tabliczki mnożenia w przyszłości.