Dawno temu, król Władysław postanowił zamówić u krakowskiego złotnika nowa koronę. Chcąc być w zgodzie z najnowszymi trendami włoskich projektantów przekazał złotnikowi na ten cel 2 kilogramy najczystszego złota. Po pewnym czasie gdy korona była już gotowa, prezentowała się wspaniale i wszyscy byli pełni zachwytu. Od tego też czasu król często miewał migreny i bardzo silne bóle głowy. Dolegliwości te zaczął łączyć z nową koroną. Postanowił sięgnąć po radę u swego doradcy Jędrzeja. Ten, po dłuższym zastanowieniu rzekł:
„Czcigodny królu, koronę najpierw trzeba zważyć. Jeśli waży 2 kilogramy, to następnie trzeba ją zanurzyć w naczyniu pełnym wody i zobaczyć ile wody się wyleje.”
Okazało się, że korona rzeczywiście waży dokładnie 2 kilogramy, a po włożeniu do naczynia wylało się około 150 cm3 wody. Po wykonanym eksperymencie Jędrzej rzekł do króla:
„Królu Władysławie, znalazłem przyczynę twoich dolegliwości. Zostałeś oszukany przez złotnika. Korona nie jest wykonana ze szczerego złota. Została wykonana ze złota i srebra.”
W jaki sposób Jędrzej wysnuł takie wnioski?
Z przypowieści wynika, że warto otaczać się mądrymi ludźmi, zadawać pytania, prosić o radę i dociekać. Mądrość ludzi, którymi się otaczamy często bywa pomocna. Podobnie jak wszelkie umiejętności matematyczne użyte w odpowiedni sposób.
Przeczytaj Przypowieści matematyczne część 1 (Sprytny dorożkarz)
Przeczytaj Przypowieści matematyczne część 2 (Zbędne uprzejmości)
Przeczytaj Przypowieści matematyczne część 3 (Testament Bożydara)
Inspiracje zaczerpnięte z:
Szczepan Jeleński „Lilavati”
Stanisław Kowal „Przez rozrywkę do wiedzy. Rozmaitości matematyczne”