Czy jest sens wprowadzać Karty w przedszkolu, skoro zostało już tylko parę miesięcy do wakacji?
Opowiem o pięciomiesięcznym eksperymencie przeprowadzonym na pewnej grupie 5-latków. Czy to się miało prawo udać? A może z góry było skazane na porażkę? Sprawdź losy eksperymentu poniżej.
Jak do tego doszło? Wiem!
Przyszedł czas na zwieńczenie studiów magisterskich. A co za tym idzie – napisanie pracy dyplomowej. Pomysł przeprowadzenia eksperymentu z Kartami Grabowskiego przyszedł mi do głowy spontanicznie. Zapoznałam się z dostępną literaturą oraz doniesieniami z badań. Wtedy zadałam sobie pytanie: „W jaki sposób użycie pomocy dydaktycznej Karty Grabowskiego wpływa na poziom umiejętności matematycznych dzieci 5-letnich?” Było to przewodnie pytanie całego przedsięwzięcia.
Szalony pomysł?
A więc postanowione. Będzie eksperyment! Czasu było jednak niewiele, gdyż rok (przed)szkolny już się rozpoczął. „Czy to się uda? Czy to szaleństwo?”. Te pytania krążyły po mojej głowie przez cały czas.
Przecież tradycja też daje radę… Ale czy dawanie rady jest obecnie wystarczające?
A dlaczego akurat Karty Grabowskiego skoro jest tyle znanych i stosowanych od lat metod nauczania matematyki? Kto to wymyślił. Przecież dajemy radę nauczać przedszkolaki tradycyjnymi sposobami, to po co poświęcać czas na jakieś „udziwnienia”? A no właśnie, odpowiedź już padła. „Dajemy radę”. Ale czy chcemy tylko dawać radę, czy jednak zaoferować dzieciom coś więcej, co zostanie z nimi na długie, długie lata? To chciałam sprawdzić. Jak aktywne metody nauczania przekładają się na umiejętności matematyczne naszych podopiecznych.
Aktywnie czyli jak?
Dzieci z natury są ciekawe świata, zadają wiele pytań, doszukują się różnych szczegółów, na które my dorośli nie poświęcamy tyle uwagi. Ta aktywność prowadzi do ich wszechstronnego rozwoju. Z tej aktywności powinniśmy też korzystać, chcąc im przekazać nową wiedzę. Musimy pozwolić dziecku stać się czynnym poszukiwaczem. Idealnym narzędziem wpisującym się w te ramy są m.in. Karty Grabowskiego. Pozwalają nauczycielowi uatrakcyjnić zajęcia, a dzieciom łatwiej i szybciej przyswoić wiedzę.
Eksperyment czas zacząć!
Czasu było niewiele, a żeby ruszyć z eksperymentem, trzeba było poznać wyjściowy poziom wiedzy. W tym celu skonstruowałam pretest, a także posttest do przeprowadzenia po eksperymencie. Testy te zawierały 31 takich samych zadań z różnych obszarów matematycznych, takich jak: orientacja przestrzenna, myślenie przyczynowo-skutkowe, klasyfikowanie czy też intuicja geometryczna.
Fot.1. Fragment testu badającego umiejętności matematyczne dzieci 5-letnich.
Źródło: opracowanie własne
Kolejnym etapem było dobranie osób badanych. Aby uzyskać pełne spojrzenie na podjętą przeze mnie problematykę, postanowiłam uwzględnić w badaniu dzieci 5-letnie uczęszczające do dwóch różnych grup przedszkolnych, ale z jednego przedszkola. Pozostała część bardziej praktyczna, czyli akcja stymulacja! Rozpoczęłam gry i zabawy z dziećmi i Kartami Grabowskimi. Trwało to pięć miesięcy. Co tydzień organizowałam spotkanie, podczas którego wspólnie poznawaliśmy różne możliwości wykorzystania Kart Grabowskiego oraz matematycznego bączka w większej grupie dzieci.
I co my z tego mamy?
Przyszedł czas na zakończenie eksperymentu oraz podsumowanie uzyskanych wyników. Zebrane dane pozwoliły jednoznacznie stwierdzić, że … No właśnie, jak myślicie? Co z tego wyszło? Czy w pięć miesięcy udało się podnieść poziom wiedzy z jakiegoś obszaru matematycznego? A może ze wszystkich albo z żadnego? Poniżej prezentuję wykres z wynikiem ogólnym. Imponujące prawda?
Wykres 1. Poziom myślenia matematycznego dzieci 5-letnich w preteście i postteście w zależności od stosowanych metod nauczania matematyki – wynik ogólny.
Źródło: badania własne
Dzieci z grupy, w której zostały wprowadzone gry i zabawy przy użyciu Kart Grabowskiego, osiągnęły znaczny wzrost w poziomie myślenia matematycznego. I to w zaledwie pięć miesięcy!
A o szczegółach eksperymentu, dokładnych wynikach i wielu innych ciekawostkach już wkrótce. Zapraszam do śledzenia bloga.
Afrodyta Szukalska
Nauczycielka wychowania przedszkolnego, terapeutka wczesnego wspomagania rozwoju. Prywatnie rozwija się w nowej roli – mamy. Na każdej płaszczyźnie stara się wykorzystywać kreatywne rozwiązania pomocne maluchom w zdobywaniu nowych umiejętności. Szczególną uwagę poświęca edukacji matematycznej najmłodszych – bierze udział w różnorodnych projektach oraz poszukuje ciekawych metod nauczania.
Autorka profilu Twórczo Sówki, na którym można znaleźć garść inspiracji i gotowych pomocy dydaktycznych dla dzieci w wieku przedszkolnym.